30 września w I Liceum Ogólnokształcącym w Kędzierzynie-Koźlu z okazji Dnia Chłopaka, w ramach projektu edukacyjnego z biologii, trochę przekornie, zastanawialiśmy się nad bardzo poważnym tematem, a mianowicie przyszłością płci męskiej w środowisku.🧐 Zagadnienia związane z endokrynnym wpływem zanieczyszczeń środowiska na organizmy żywe przybliżyła nam dr hab. Anna Poliwoda, pracownik Wydziału Chemii Uniwersytetu Opolskiego.
W ostatnich latach coraz większą uwagę poświęca się związkom endokrynnie aktywnym, które poza zdolnością do biokumulacji, zdolne są do łączenia się z receptorami hormonów steroidowych, zwłaszcza estrogenów i androgenów. Konsekwencją tego mogą być dysfunkcje układu rozrodczego, immunologicznego i neurologicznego. Najpoważniejsze skutki biologiczne to obniżenie jakości nasienia, zaburzenie syntezy testosteronu i zaburzenia pracy tarczycy. Badania pokazują, że spada płodność osobników męskich, a samce ryb zaczynają składać ikrę.
Do związków endokrynnie aktywnych zaliczamy substancje pochodzenia antropogenicznego (dioksyny, bisfenole, ftalany, środki antykoncepcyjne).
Czy grozi nam prawdziwa seksmisja? Zależy to w głównej mierze od naszej świadomości proekologicznej.
Karina Sobota