Powyższy plakat zdobył I miejsce za formę artystyczną w kategorii szkół średnich podczas III Festiwalu Praw Człowieka w Kędzierzynie-Koźlu. Także film Film „NiEpElNoSpRaWnOsC” autorstwa młodych filmowców z I LO 14 marca 2019 r. zdobył I nagrodę w kategorii „film” – szkoły średnie na III Festiwalu Praw Człowieka w Kędzierzynie-Koźlu.
A oto tekst autorstwa Adriana Ruma z klasy 2G:
NIEPEŁNOSPRAWNOŚĆ WE WSPÓŁCZESNYM ŚWIECIE – JAK MŁODZI LUDZIE TRAKTUJĄ NIEPEŁNOSPRAWNYCH
Ksiądz Jan Twardowski w wierszu „Sprawiedliwość” napisał, że gdyby każdy miał to samo, nikt nikomu nie byłby potrzebny. Pośród licznych pytań o sens cierpienia i przyczynę niedoskonałości ludzkiej natury, te słowa wydają się być najlepszą odpowiedzią na ból, naładowanie skrajnymi emocjami i niepewność. Wraz z rozpowszechnieniem idei praw człowieka, niepełnosprawność przestaje być traktowana jako ciężar znoszony przez społeczeństwo.
Tak wygląda pozorna rzeczywistość, w której żyje wielu współczesnych ludzi. Jednak najbardziej zainteresowani wiedzą, że to tylko złudzenie. Choć poprawia się nastawienie społeczeństwa do niepełnosprawnych, to jednak osoby dotknięte różnymi trudnościami natury fizycznej czy psychicznej wciąż napotykają trudne do przeskoczenia przeszkody. Niedostosowanie architektury, brak podjazdów i wind, trudności w znalezieniu dogodnej pracy, nierzadko całkowite wykluczenie. Mimo haseł o godności ich człowieczeństwa i równości praw, nadal można zauważyć izolację niepełnosprawnych i odsunięcie ich od publicznego życia. Trudno wytłumaczyć, skąd bierze się ta tendencja. Czy boimy się niepełnosprawnych? Czy są dla naszych sumień wyrzutem, niepokojem? Czy spodziewamy się po nich zaburzenia naszego – wydaje się – doskonałego światka, który zaczyna przypominać utopijne fantazje rodem z myśli niektórych zbrodniarzy?
W niektórych krajach, szczycących się mianem „cywilizowanego zachodu”, niepełnosprawnym całkowicie odmawia się prawa do życia – mordowani są już w łonach matek, jakby ze strachu przed zaburzeniem doskonałego, eugenicznego porządku. Warto zadać sobie pytanie, czy w dyskusji o prawach człowieka niepełnosprawnego możemy pomijać milczeniem głos tych najbardziej bezbronnych, których życie zależy tylko od kaprysu lekarza, matki,czy polityków.
Wracając do myśli księdza Twardowskiego, głęboko zakorzenione przekonanie o jakiejś słabości, niższości niepełnosprawnych sugeruje, że to zdrowi mają przychodzić im z pomocą, niejako oczekując z ich strony jakiejś uległości i większej pokory. Należy tutaj odwrócić role, przemyśleć sytuację, gdy los kogo innego doświadcza podobnym cierpieniem. Czy wtedy ktokolwiek miałby prawo oczekiwać jakiejkolwiek wdzięczności i pokory?
W rzeczywistości to niepełnosprawni mogą hojnie obdarowywać tym, czego nie nie mają ludzie pozornie silniejsi. Chęć do życia, do walki, radość z małych rzeczy, większa otwartość na ludzi, głębsze spojrzenie na różne problemy, szacunek, pomysłowość… długo można by wymieniać. Aby coś docenić, trzeba to najpierw stracić. Niepełnosprawni udzielają nam najpiękniejszej lekcji. Okazuje się, że czasem to my bardziej potrzebujemy niepełnosprawnych, ich mądrości i szacunku do życia. Dobrze rozpoznawalnym przykładem jest Nick Vuijicic.
Jaką postawę mają przyjąć wobec tego młodzi ludzie? Przede wszystkim odrobić lekcję zadaną przez niepełnosprawnych. W naszych czasach plagą jest utrata szacunku do daru życia, sprowadzenie go do roli kolejnej używki lub nieustannego wyścigu za nierealnym ideałem. Piękna nauka, jaką niosą ze sobą niepełnosprawni może być dla młodych inspirująca, potrzeba jednak odpowiedniego przygotowania i edukacji, by mogli tę lekcję przyswoić. Dlatego tak ważne jest, by zaszczepiać w kolejnych pokoleniach odpowiednią postawę i szacunek wobec osób dotkniętych cierpieniem fizycznym i psychicznym, nauczyć dostrzegać wartość doświadczeń niepełnosprawnych i ich bezcenny przekaz. Dobrym środkiem jest zachęta do pracy w wolontariacie. Ale sukcesem jest też przekonanie nawet do niezorganizowanej działalności – choćby podejść do niepełnosprawnego, porozmawiać z nim, poświęcić mu czas. Spotkanie tych dwóch pozornie sprzecznych światów przyniesie wzajemne ubogacenie, pogłębi przyjaźń i przekona do doceniania wartości życia i jego piękna.